Od dziś niemieckie urzędy wydają tylko dowody osobiste nowej generacji. Mają one formę karty płatniczej i, jak mówi minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere, odpowiadają potrzebom XXI wieku. Nowy dowód osobisty może służyć jako zwykły dowód tożsamości, ale można dzięki niemu złożyć podpis elektroniczny, dokonywać procedur urzędowych, a także robić zakupy w internecie.
Tyle, że jest cztery razy droższy od starego dowodu - kosztuje prawie 29 euro. Kto chce uaktywnić opcję podpisu elektronicznego, musi kupić dodatkowe oprogramowanie. A to, w zależności od jego zaawansowania, koszta od 25 do prawie 200 euro. Eksperci od ochrony danych osobowych mają również wątpliwości, czy dane zapisane w nowym dowodzie są bezpieczne.
To wszystko zniechęciło Niemców do elektronicznych dokumentów. Przez ostatnie dni urzędy przeżywały oblężenie obywateli, którzy zgłaszali wnioski o wydanie starego, tradycyjnego dowodu osobistego. Od dziś jest to już niemożliwe.
Informacyjna Agencja Radiowa