Rzecznik Thomas Steg powiedział, że stanowisko szefowej niemieckiego rządu nie zmieniło się po kryzysie kaukaskim. Jak dodał, to nie wydarzenia w Gruzji wywołały debatę na temat bezpieczeństwa energetycznego. Przypomniał, że taka dyskusja trwa w Unii Europejskiej od dawna, a Niemcy opowiadają się za opracowaniem wspólnej polityki energetycznej. Rzecznik rządu zaznaczył jednocześnie, że Gazociąg Północny stwarza szansę na pewne zaopatrzenie w surowce energetyczne.
Steg podkreślił, że kanclerz Merkel traktuje inwestycję jako projekt gospodarczy. W jego opinii zadaniem inwestorów jest rozwiewanie obaw, jakie występują w niektórych krajach. Jak dodał, w opinii niemieckiego rządu Gazociąg Północny nie jest skierowany przeciwko interesom żadnego z państw.
W wywiadzie dla dziennika Neue Osnabrücker Zeitung, który ukazał się w weekend, Donald Tusk powiedział, że wydarzenia na Kaukazie powinny skłonić do ponownego rozważenia budowy Gazociągu Północnego. Zdaniem premiera, takie projekty mogą zwiększyć uzależnienie Zachodu od rosyjskich dostaw surowców energetycznych.