Na trzy dni przed zaprzysiężeniem na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych, Barack Obama odbył symboliczną podróż pociągiem z Filadelfii do Waszyngtonu. Po drodze wziął udział w dwóch wiecach z udziałem dziesiątek tysięcy Amerykanów.
Podróż do Waszyngtonu Barack Obama rozpoczął w Filadelfii. Towarzyszyła mu obchodząca 45 urodziny żona Michaele oraz córki. Na stacji w Willmington w Delaware do Obamy dołączył wiceprezydent-elekt Joe Biden. - _ To więcej niż inauguracyjny przejazd. To nowy początek. W najtrudniejszych chwilach zawsze wybieraliśmy właściwego przywódcę. Dlatego nasz naród zwrócił się do Baracka Obamy _. - mówił Biden. Obaj politycy jechali do stolicy w zabytkowym wagonie.
Zobacz relację Associated Press:
Trasa przejazdu jest hołdem dla Abrahama Lincolna, który w 1861 roku dokładnie w ten sam sposób dotarł na swoje zaprzysiężenie.
Co jeszcze łączy Obamę i Lincolna? Zobacz program CBS News:
Wzdłuż trasy przejazdu stały tłumy Amerykanów. Na kolejnym przystanku w Baltimore na prezydenta-elekta czekało w kilkunastostopniowym mrozie 40 tysięcy osób. _ To wasze głosy będę słyszał każdego dni w Białym Domu. O waszych historiach będę myślał wprowadzając zmiany jakich chcecie abym dokonał _ - zapewniał Obama.
Wieczorem prezydent-elekt dotarł do Waszyngtonu. Dziś weźmie udział w specjalnym koncercie z udziałem, między innymi Bruce'a Springsteena, Bono i Beyonce.