Na dużym placu przed merostwem Paryża ustawiono wszystkie niemal nowości tej wciąż jeszcze mało znanej gałęzi przemysłu samochodowego. Największe z tych pojazdów, czyli autobusy elektryczne można tylko obejrzeć. Zaraz obok jednak znajdują się stoiska firm produkujących małe pojazdy osobowe. Chętni mogą urządzić sobie krótką przejażdżkę na próbnym torze. Wszystkich uderza przede wszystkim cisza, w jakiej te pojazdy przemieszczają się. Dobrze słychać tylko trzaśnięcia drzwiami.
Nieco mniejszy entuzjazm wzbudzają ceny tych pojazdów. Mały, dwuosobowy samochodzik elektryczny może kosztować nawet 20 tysięcy euro.
Przy okazji pokazu władze francuskie ogłosiły, że będą wspierać rozwój samochodów elektrycznych na dwa sposoby. Państwo zamówi w najbliższych latach na własne potrzeby 40 tysięcy takich pojazdów. Prywatni nabywcy otrzymają natomiast pomoc z budżetu państwa.
