Ponad sto osób - głównie pochodzenia polskiego - pikietowało przez Ambasadą Fińską, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na nieprawidłowości przy zwrocie ziemi na Litwie. Protestujący domagali się, by zwrotowi ziemi towarzyszyły odpowiednie procedury kontrolne. Chcą też ukarania skorumpowanych urzędników.
W styczniu mieszkańcy Wileńszczyzny zamierzają pikietować Ambasadę Niemiec, która przejmuje przewodnictwo we Wspólnocie. W Wilnie i w okolicach już prawie nie ma wolnej ziemi. Tymczasem w kolejce do rozpatrzenia czeka jeszcze 6 tysięcy wniosków, złożonych przez Polaków z Wileńszczyzny.