Misztal nie przyznał się do zarzutu kierowania grupą przestępczą i działalności w grupie. Naczelnik Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie prowadzącej tę sprawę, prokurator Marek Wełna, poinformował, że do zarzutu oszustwa Misztal ma się odnieść na następnym przesłuchaniu - kiedy pozna uzasadnienie o postawieniu mu zarzutów.
Według prokuratury, na działalności Piotra Misztala Skarb Państwa miał stracić ponad 2 miliony złotych.
Piotr Misztal długo unikał spotkania z krakowskimi prokuratorami. Był w Stanach Zjednoczonych, gdzie - jak twierdził - opiekował się chorą matką. Prokuratura ścigała go międzynarodowym listem gończym, ale bez skutku. Misztal ma - oprócz polskiego - także obywatelstwo amerykańskie, rozważano nawet jego ekstradycję. Ostatecznie - na wniosek obrońców byłego posła - sąd zgodził się "zamienić" list gończy na list żelazny, gwarantujący podejrzewanemu nietykalność. Żeby otrzymać list - Misztal zapłacił milion złotych poręczenia majątkowego.