To reakcja na doniesienia "Gazety Wyborczej" z których wynika, że właśnie ta spółka prowadzi szkolenia dla zwolnionych z pracy stoczniowców. Wcześniej senator przewodniczył w Parlamencie pracom nad ustawą stoczniową.
Senator Misiak tłumaczy, że firma Work Service wygrała konkurs zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, a on nie miał wpływu na proces legislacyjny ustawy.
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby oficjalne stanowisko w tej sprawie zajął premier. Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak jest zaskoczony dotychczasowym brakiem reakcji władz PO i szefa rządu.
Wątpliwości co do jakości standardów obowiązujących w PO ma Sojusz Lewicy Demokratycznej. Według szefa klubu Lewicy Wojciecha Olejniczaka sytuacja, w której znalazł się senator Misiak pokazuje, że trzeba jak najszybciej wprowadzić rozwiązania ustawowe, które będą regulowały tego typu zależności.
Tomasz Misiak oświadczył, że podporządkuje się decyzjom władz klubu PO. Jutro w jego sprawie spotyka się prezydium partii.