Były prokurator generalny wyjaśnił, że decyzja ta ma między innymi związek z akcją ABW, podczas której zatrzymano dziennikarzy TVP. Polityk PiS skrytykował także ministra Ćwiąkalskiego za odebranie sędziom i prokuratorom obiecanych podwyżek.
PiS uważa, że działania szefa resortu sprawiedliwości prowadzą do zmniejszenia kar dla najgroźniejszych przestępców.
W poniedziałek do Sejmu ma trafić wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Dowiedziało się o tym radio RMF FM.
Wniosek przygotowany przez prokuraturę w Płocku ma związek z ujawnioną przez reporterów sprawą niezgodnego z prawem udostępnienia akt afery paliwowej. Zbigniew Ziobro miał przekazać tajne dokumenty prezesowi PiS i ówczesnemu członkowi Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Ziobro argumentował podczas konferencji, że pokazał akta Kaczyńskiemu, gdyż miało to znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa i - w jego opinii- było zgodne z prawem.
Będąc szefem resortu sprawiedliwości Ziobro dotarł do zeznań świadków dotyczących mafii paliwowej. Opisali oni między innymi okoliczności jej powstania i powiązaniach z politykami.
Zbigniew Ziobro przedstawił akta Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według informacji radia RMF, prokuratura chce przedstawić mu teraz zarzut przekroczenia uprawnień, gdyż w ich opinii nie miał prawa ujawniać ich prezesowi PiS.
Były minister sprawiedliwości nie zgadza się z tym.