Sławomir Nowak powiedział na konferencji prasowej, że Krzysztof Grzegorek podjął błyskawicznie decyzję o dymisji. "Jeśliby jakiekolwiek zarzuty miały być postawione, to zapewne będzie on konsekwentny i zawiesi swoje członkostwo w PO", tłumaczył Nowak. Dodał, że jeśli nie, zostanie on oczywiście zawieszony.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski zaznaczył, że niewiele może na ten temat powiedzieć, bo są to informacje pochodzące ze śledztwa. Dodał, że sprawa jest szeroko zakrojona i nie wszystkie jeszcze osoby usłyszały zarzuty.
Wiceminister Krzysztof Grzegorek złożył dymisję po tym jak został obciążony oskarżeniami o to, że przyjął 20 tysięcy złotych łapówki od firmy farmaceutycznej. Miało do tego dojść w czasie, gdy był szefem szpitala w Skarżysku-Kamiennej.
Minister Ewa Kopacz podkreśliła, że pomówienia korupcyjne, którymi został obciążony Grzegorek, dotyczą jego pracy zanim trafił do resortu zdrowia. "Znałam pana Grzegorka jako świetnego lekarza, dobrego ordynatora i menedżera, a przede wszystkim jako uczciwego człowieka" - powiedziała Ewa Kopacz.