Mieszkańcy Podlasia biorą dziś udział w wyborach do sejmiku wojewódzkiego i referendum w sprawie budowy drogi przez dolinę Rospudy.
Z dotychczasowych danych wynika, że niewielu mieszkańców województwa zdecydowało się pójść do urn. Nie ma jeszcze informacji o frekwencji w referendum, jednak do 16.30 do urn poszło niecałe 16 procent mieszkańców, którzy brali udział w wyborach do sejmiku.
Mimo to Mirosław Trzaska uważa, że realne jest przekroczenie 30-procentowego progu frekwencji, aby referendum było ważne. "Będzie to trudne, ale nie jest to niemożliwe" - powiedział Trzaska. Trzaska dodał, że właśnie regionalny charakter pytania stawianego w referendum może zdecydować, że jednak wiele osób weźmie udział w głosowaniu. Jak zaznaczył przewodniczący podlaskiej komisji do spraw referendum - wybór lokalizacji obwodnicy Augustowa może mieć też znaczenie dla innych tego typu inwestycji w Polsce.
Wagę swojego głosu w wyborach docenia także wielu mieszkańców Białegostoku. Wielu z nich do urn przyciągnęło właśnie referendum. Jak podkreślali oni w rozmowie z IAR - trzeba głosować, bo tylko wtedy można mieć realny wpływ na zmiany w naszym kraju.
Głosować można do 20-tej. Wyniki referendum będą znane prawdopodobnie jutro.
