Wiceminister powiedział, że jeśli będzie taka potrzeba i fizyczna możliwość, pozostałe osoby też będą mogły wrócić do kraju.
Wiceminister poinformował, że jak na razie nie jest rozważana możliwość zamknięcia ambasady w Bejrucie i ściągania jej pracowników do kraju.
W opinii Stanisława Komorowskiego, operacja ściągnięcia ponad 200-tu Polaków do kraju przebiegła sprawnie, dzięki współpracy trzech resortów. MSZ pełnił rolę koordynatora, wojsko udostępniło sprzęt transportowy, a resort spraw wewnętrznych zaopiekował się osobami, które w nocy przyleciały.