Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji podkreśla, że tego rodzaju zdarzenia nie będą tolerowane. Ci, którzy zostaną przyłapani przez policję, otrzymają mandaty, głównie wtedy, gdy dojdzie do zniszczenia mienia, np. ubrania czy wnętrza samochodu.
Chuliganom grożą kary grzywny, nawet bardzo wysokiej, a gdy dojdzie dla większych strat czy zniszczeń, nawet kara pozbawienia wolności.
W ubiegłym roku policja nie miała dużo pracy z dynguśnikami - chuliganami, głównie dzięki deszczowej pogodzie, która nie sprzyjała spacerom. Wielu amatorów polewania wodą zrezygnowało z atakowania przechodniów, którzy byli ubrani w przeciwdeszczowe kurtki i mieli parasole.