Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policja poszukuje wspólników Gruszczyńskiego

0
Podziel się:

Policja kontynuje śledztwo w sprawie zabójcy z Wołomina. Wczoraj Michał Gruszczyński pseudonim "Grucha" lub "Czuczu" został zastrzelony na warszawskiej Pradze. Teraz policjanci sprawdzają, czy ktoś mu pomagał ukryć się i skąd miał 200 gramów trotylu. Mariusz Sokołowski z Komendy Stołecznej Policji podkreśla, że policjanci muszą ustalić, czy ten trotyl nabył w ciągu ostatnich kilku dni, czy miał go już wcześniej.

Posiadany przez przestępcę trotyl raczej nie będzie dobrym śladem dla policji - uważa Leszek Artemiuk z Międzynarodowej Organizacji Techników Bombowych. Artemiuk podkreśla, że w Polsce nielegalne zdobycie trotylu nie jest trudne. "Materiał wybuchowy w Polsce jest dostępny dla ludzi zdeterminowanych i posiadających pieniądze" - uważa pirotechnik. Dodaje, że nielegalnie trotyl można nabyć nawet w dużych ilościach. Na ogół pochodzi on z historycznych wykopalisk lub jest kradziony z magazynów różnych służb państwowych.
Mariusz Sokołowski nie chce mówić o kontaktach Gruszczyńskiego z większą grupą przestępczą, ale bardzo prawdopodobne jest, że ktoś pomagał mu uciec z Wołomina i ukryć się w Warszawie. "Trudno mówić o kontaktach z szerszą grupą przestępczą" - ocenia Sokołowski.
Policja nie chce zdradzić więcej szczegółów, tłumacząc się dobrem śledztwa.
Michał Gruszczyński wczoraj wieczorem został zastrzelony przez policję na warszawskiej Pradze. 25-latek od trzech dni był szukany przez ponad 200 policjantów. Oskarżany o podwójne morderstwo na braciach w Wołominie został zidentyfikowany przez ubranych po cywilnemu policjantów na ulicy niedaleko Ronda Wiatraczna w Warszawie. Gruszczyński wpadł w jedną z pułapek jakie w kilku miejscach Warszawy zastawiła policja. Przy ciele Michała Gruszczyńskiego znaleziono ładunek wybuchowy 200 gramów trotylu z zapalnikiem. Niebezpieczeństwo wybuchu potęgował fakt, że przestępca znajdował się w pobliżu stacji benzynowej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)