"Polityka" opisuje, jak Anna Streżyńska wspinała się na szczyt - od absolwentki prawa na Uniwersytecie Warszawskim do szefowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Tygodnik podkreśla, że powołanie jej na to ostatnie stanowisko wcale nie było pewne. Nowy szef rządu, Jarosław Kaczyński, nie był bowiem przekonany do potrzeby szybkiego wprowadzenia konkurencji na rynku telekomunikacyjnym.
Ostatecznie Anna Streżyńska objęła stanowisko prezes UKE i rozpczęła jak piosze tygodnik "krucjatę" przeciwko Telekomunikacji Polskiej, wprowadzając przepisy korzystne dla klientów. Według "Polityki" monopolista na rynku telekomunikacji nie zamierza jednak składać broni - Streżyńska została szefową Urzędu, bo premier wykorzystał kruczek prawny. TP SA zapowiada, że wykorzysta tę furtkę, gdy przyjdzie do walki o swą pozycję przed sądem.
"Polityka"/kk/chod.