Z relacji żołnierzy stacjonujących w bazie Echo w Diwaniji wynika, że praktycznie codziennie zdarzają sie ataki rakietowe. Przekonał się o tym sam minister obrony Aleksander Szczygło, który przebywał z wizytą w bazie w środę i czwartek. Już pierwszego dnia około 18-stej naszego czasu iraccy rebelianci wystrzelili w strone bazy 3 pociski rakietowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Miniser i generałowie z nim obecni uznali zaraz potem, że trzeba zmienić charakter misji z doradczo - szkoleniowej na operacyjno - stabilizacyjną. Główny problem teraz to brak odpowiednich oddziałów na misji, które są zdolne do udziału w akcjach bojowych