Minister Jan Szyszko podkreślił, że oba kraje chcą, by niemiecko-rosyjska inwestycja była przygotowywana zgodnie z prawem międzynarodowym.
Polska i Szwecja od początku sprzeciwiają się budowie gazociągu po dnie Bałtyku. Nasi północni sąsiedzi argumentują, że ta inwestycja stanowi poważne zagrożenie ekologicznie i zapowiadają, że mogą nie zgodzić się na jej realizację. Tamtejszy Urząd Ochrony Środowiska zażądał przedstawienia alternatywnego przebiegu rury lądem albo tak, aby omijał wody Szwecji. Sztokholm swoje stanowisko ma przedstawić 28-sierpnia podczas spotkania państw nadbałtyckich z członkami rosyjsko-niemieckiego konsorcjum, które gazociąg buduje.