Po kąpieli Krzysztof Polaczek powiedział, że jest zadowolony i dumny z siebie. "Ludzie, to jest fajna sprawa. Cisza, spokój pod wodą" - mówił rekordzista.
Teraz kasety z podwodnym nagraniem wyczynu Krzysztofa Polaczka oraz spisany protokół zostaną wysłane do londyńskiej komisji weryfikującej rekordy. Po uznaniu tej próby wpisana zostanie do Księgi Rekordów Guinessa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.