Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posiedzenie sejmowej speckomisji

0
Podziel się:

Sejmowa komisja do spraw służb specjalnych rozpoczęła obrady. Za zamkniętymi drzwiami posłowie sprawdzają okoliczności akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Na posiedzenie przybył szef CBA Mariusz Kamiński i koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann.

Wchodząc na salę Wassermann przyznał, że nie można wykluczyć, iż Andrzej Lepper ostrzegł aresztowanych przez CBA mężczyzn. Zaznaczył, że sprawę należy zbadać. Wassermann zapewnił, że akcja CBA nie były upolityczniona, a kontrolę nad nią sprawowała prokuratura i sąd. "To nie były działania pozbawione kontroli" - podkreślił Wassermann.
Zbigniew Wasserman przyznał, że wiedział o akcji CBA, ale jego wiedza była niewielka. Minister zaznaczył, że takie są procedury w tego typu tajnych akcjach. Minister tłumaczył, że nie wnikał w czynności operacyjne, bo czasem takie akcje grożą zdrowiu i życiu funkcjonaruiszy i ważne jest, aby jak najmniej osób je znało. Wassermann przypomniał nieudaną z powodu przecieku akcję policji w Starachowicach.
Wassermann nie chciał odnieść się do sugestii Andrzeja Leppera, który powiedział dziś, że Przemysław Gosiewski mógł znać szczegóły akcji CBA, choć nie był do tego uprawniony.
Szef CBA Mariusz Kamiński, który też bierze udział w posiedzeniu speckomisji, podkreślił, że z całą pewnością Gosiewski nie wiedział o akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)