Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prasa o wyroku Trybunału Konstytucyjnego

0
Podziel się:

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że część zapisów ustawy lustracyjnej jest niezgodna z konstytucją, szeroko komentuje dzisiejsza prasa.

Sędziowie Trybunału wydali sprawiedliwy wyrok - uważa publicysta "Gazety Wyborczej" Mirosław Czech. Zdaniem Czecha - wyrok Trybunału w sprawie ustawy lustracyjnej potwierdza, że potrzebna jest jawność życiorysów funkcjonariuszy publicznych, ale nie każdego kto żył w PRL - i tylko z tego powodu ma być podejrzany. W opinii publicysty - w rozprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym najmniej chodziło o lustrację. "Stawką było nasze dzisiaj i nasze jutro - zasady na jakich urządzimy nasze państwo, by czuć się w nim dobrze i bezpiecznie" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Jak dodaje Czech - zwyciężyła demokracja i poszanowanie prawa. Sędziowie nie ulegli zamachowi rządzących na swoja instytucję, obronili godność i majestat Rzeczypospolitej . To ciężka porażka PiS, prezydenta i całego obozu powszechnej lustracji - czytamy dalej w komentarzu. Nie pomogły prawne kruczki i nocne poszukiwanie haków - zauważa dziennikarz "Gazety Wyborczej". Była to najdłuższa rozprawa nad stanem polskiej demokracji. Decydowało się do jakiej
cywilizacji należymy. Czy jesteśmy Europą, czy też PRL zmieszanym ze współczesna Rosją i Białorusią. Trybunał potwierdził, że jesteśmy w Europie - podsumowuje publicysta.

Bronisław Wildstein z "Rzeczpospolitej" nie jest zaskoczony wyrokiem Trybunału, choć uważa, że przy wszystkich mankamentach zakwestionowana ustawa była lepsza od poprzedniej. Zdaniem publicysty - najlepsze byłoby upublicznie akt, ale z wyłączeniem spraw intymnych poszkodowanych. Jednakże takiemu upublicznieniu sprzeciwia się niezwykle wpływowe antylustracyjne lobby, które zdominowało część mediów i środowisk opiniotwórczych w Polsce - zauważa dziennikarz "Rzeczpospolitej". Jednak jeśli dojdzie do ujawnienia archiwów - to zdaniem Wildsteina - materiały tam zawarte wstrząsną Polską. Będzie to jednak wstrząs ozdrowieńczy - czytamy w komentarzu. Doprowadzi pewnie do przewartościowania wielu postaci i środowisk, ale oznaczać będzie to jedynie, że obecnie istniejące hierarchie ufundowane zostały na fałszu - podsumowuje publicysta "Rzeczpospolitej".

"Masakra IV RP" - tytułuje tymczasem komentarz w sprawie wyroku "Trybuna". Gazeta komplementuje sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy "nie dali się wczoraj złamać kaczystom, powstrzymali tryumf IV RP". Jak zauważa dziennik - po takim werdykcie nie da się już lustrować setek tysięcy Polaków w taki sposób, w jaki chcieli to robić PiS-owcy. Jak czytamy dalej w komentarzu - Trybunał zdruzgotał też całą PiS-owską wizję polityki i państwa, opartą na rozliczeniach, bo ogłosił, że lustracja nie może być zemstą historyczną, ani karą, ani narzędziem uprawniania polityki. "Werdykt jest też wielkim sukcesem SLD" - zauważa "Trybuna". W odróżnieniu od reszty opozycji, tylko Sojusz miał odwagę głosować przeciwko tej ustawie i zaskarżył ją do Trybunału - argumentuje dziennik.

Z kolei Piotr Zaremba z "Dziennika" nie zgadza się z tezą, że wyrok Trybunału oznacza koniec lustracji. Komentator gazety przyznaje, że sędziowie "podziurawili ustawę lustracyjną jak durszlak". Z drugiej jednak strony zauważa, że Trybunał lustracją zawęził, ale nie zakwestionował jej jako zasady. Zdaniem Zaremby lustracja nie została więc zamordowana, choć i tak będzie ją trzeba zaczynać od nowa. Jak pisze publicysta "Dziennika", można też spróbować innej drogi - całkowitego otwarcia archiwów. W obu przypadkach trudno to będzie osiągnąć bez zgody PiS z PO. Te dwie partie - w opinii Zarmby - mogłyby stworzyć wspólnie projekt lustracji, którego Trybunał nie zdołałby obalić. Ponadto wojna z lustracją byłaby może mniej skuteczna, gdyby za projektem nie widać było jedynie twarzy Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Leppera i Romana Giertycha - kontynuuje analizę Zaremba. Komentaor "Dziennika" obawia się jednak, że do takiej współpracy pomiędzy PiS i PO nie dojdzie, a triumfować będzie antylustracyjna lewica - pisze
publicysta. "Środowiska antylustracyjne są bliskie wygrania kolejnej potyczki. Ale wojny i tak nie wygrają. Każdy dokument prędzej czy później pojawi się w Internecie" - konkluduje Zaremba.

"Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita", "Trybuna", "Dziennik"/mn/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)