Ponad półtoragodzinne przesłuchanie Olmerta odbyło się w jego rezydencji. Nieoficjalnie wiadomo, że dotyczyło łapówek które, nie będąc jeszcze premierem, Olmert miał pobierać od amerykańskiego biznesmena, przebywającego obecnie w Izraelu.
W odniesieniu do premiera od dłuższego czasu toczy się dochodzenia także w innych sprawach, ale mimo to zdołał utrzymać się na stanowisku, a w ostatnim czasie odzyskał nawet nieco popularności. Prawnicy oceniaja jednak, że jeśli tym razem policja zebrała twarde dowody lub ma do dyspozycji świadka koronnego, Olmert będzie zmuszony do odejścia. Opozycja już zaczęła się tego głośno domagać.