Minister kultury w swoim oświadczeniu ostro skrytykował zatwierdzony przez ministra Giertycha kanon lektur, wykluczający ze spisu między innymi Witolda Gombrowicza.
Natomiast minister nauki i szkolnictwa wyższego Michał Seweryński powiedział, że o lekturach powinien decydować resort edukacji. Jego zdaniem kanon lektur zawsze będzie sprawą kontrowersyjną, ponieważ w miarę upływu czasu zmienia się popularność poszczególnych autorów. Dodał jednak, że jeżeli by to od niego zależało to w wykazie lektur znalazłby się i Gombrowicz i Sienkiewicz. "Cenię jednego i drugiego, ale każdego za co innego" - powiedział minister nauki i szkolnictwa wyższego.