W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym Lech Kaczyński napisał w depeszy prezydenckiej, że "wstrząśnięci tą tragedią, chylimy czoło w szacunku dla niezłomnego ducha szlachetnej sportowej rywalizacji młodego, utalentowanego zawodnika". Prezydent zaznaczył, że śmierć olimpijczyka to strata bolesna nie tylko dla Gruzji, ale dla wszystkich oddanych jednoczącej narody idei sportu.
"Łączę się w żalu z Narodem Gruzińskim, Rodziną i Przyjaciółmi Nodara Kumaritaszwili, jak również z całym, poruszonym tą tragedią światem sportowym i społecznością międzynarodową" - zakończył Lech Kaczyński depeszę do prezydenta Gruzji.