Profesor Winczorek zaznaczył jednak w rozmowie z IAR, że został nadszarpnięty duch prawa, ponieważ efektem działania premiera i prezydenta było ograniczenie prawa Sejmu do funkcji kontrolnej nad rządem.
Znany prawnik Jan Olszewski w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową powiedział, że zarówno wniosek Platformy Obywatelskiej o odwołanie 15 ministrów, jak i odwołanie, a następnie powołanie szefów resortów przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego było obejściem przepisów konstytucyjnych.
Jan Olszewski dodał, że posunięcie premiera, a przede wszystkim prezydenta miało swoje uzasadnienie, gdyż odwołanie większości ministrów wprowadziłoby "element destrukcji w normalny przebieg kampanii wyborczej".
Jan Olszewski podkreślił, że wnioski Platformy Obywatelskiej, choć złożone przeciwko poszczególnym ministrom, były w gruncie rzeczy wymierzone przeciwko całemu rządowi. Były premier przypomniał, że zgodnie z polską ustawą zasadniczą, odwołanie całej Rady Ministrów może nastąpić wyłącznie w drodze pozytywnego wotum nieufności. Jan Olszewski podkreśla, że opozycja uciekła się do obejścia przepisów konstytucji.