Prezydent podkreślił, że skład polskiej delegacji na szczyt na pewno nie będzie przedmiotem sporu między nim a premierem. Dodał jednak, że jego zdaniem najlepszym wyjściem byłby udział w uroczystym lunchu i jego, i premiera Tuska.
Lech Kaczyński przypomniał, że listopadowe spotkanie przywódców Unii Europejskiej będzie miało charakter nieformalny. Ma ono przygotować wspólne stanowisko Unii Europejskiej przed wizytą prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w USA. Francja przewodzi obecnie Unii Europejskiej i prezydent Sarkozy będzie reprezentował zarówno swój kraj, jak i całą Unię.
Listopadowe spotkanie przywódców Unii Europejskiej ma być poświęcone sytuacji gospodarczej i kryzysowi na rynkach finansowych. Wczoraj premier Donald Tusk zadeklarował, że jest zdecydowany przystać na udział prezydenta Lecha Kaczyńskiego w specjalnym listopadowym szczycie Unii Europejskiej.