Prezydent uzasadnił swoją decyzję złamaniem przez koalicję rządzącą zapisów konstytucji. Chodzi o to, że według niej, taki sojusz powinny formować kluby parlamentarne a nie pojedynczy deputowani. W ostatnim czasie miały miejsce przypadki przechodzenia parlamentarzystów z ugrupowań opozycyjnych do rządzącej koalicji. Wiktor Juszczenko obawiał się, że osiągnie ona liczbę trzystu deputowanych, czyli większość konstytucyjną, co pozwoli na odrzucenia każdego weta prezydenta.
Konsultacje dotyczące rozwiązania parlamentu trwały do ostatniej chwili. Koalicji i opozycji, która zachęcała prezydenta do takiego kroku, nie udało się jednak osiągnąć porozumienia.
Rada Najwyższa, która zebrała się na nadzwyczajne posiedzenie, ma przyjąć postanowienie o organizacji - wraz z parlamentarnymi - wcześniejszych wyborów prezydenckich oraz zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego i jednego z sądów rejonowych z prośbą o ustalenie zgodności postanowienia prezydenta z ustawą najwyższą.