Prezydent jest przeciwny wprowadzeniu w Polsce okręgów jednomandatowych, bo - jak powiedził - byłoby to rozwiązanie niekonstytucyjne i niedobre dla Polski. Natomiast jeśli ordynacja mieszana, którą zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość byłaby ceną za przeprowadzenie wyborów w maju, to - według prezydenta - można się na to zgodzić. Zmiana ordynacji na mieszaną oznaczałaby, że połowa posłów byłaby wybierana w okręgach jednomandatowych, a druga połowa tak, jak dotychczas, według ordynacji proporcjonalnej.
Lech Kaczyński zapytany o to, czy nie żałuje decyzji o nierozwiązaniu parlamentu wtedy, gdy miał taką okazję powiedział, że często się nad tym zastanawia. Dodał, że obecnie bylibyśmy już po wyborach i sytuacja byłaby jaśniejsza.