Lech Kaczyński podkreślił, że został poinformowany o katastrofie błyskawicznie zgodnie z procedurami. Dodał, że nie chciał wcześniej wypowiadać się o wypadku, bowiem miał nadzieje, że ktoś przeżył.
Na lotnisku w Babich Dołach, gdzie doszło do katastrofy, zakończyła się już akcja straży pożarnej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.