Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Przegląd" - Jak się schylić po 200 milionów euro

0
Podziel się:

Prezes Totalizatora Sportowego Jacek Kalida chce już w przyszłym roku wydać nawet 200 milionów euro, czyli około 760 tysięcy złotych, aby uruchomić zupełnie nowe w Polsce gry - wideoloterie, pisze "Przegląd". Przedstawiciele greckiej firmy, która będzie się starać konkurować w przetargu z Totalizatorem, twierdzą tymczasem, że na uruchomienie wideoloterii w Polsce wystarczy 50 -60 milionów złotych. "Przegląd" sugeruje, że tak kolosalna różnica w szacunkach wynika z tego, iż Totalizator będzie się starał "przekonać" resort finansów do opracowania korzystnych dla niego rozwiązań.

Według informacji "Przeglądu" w sejmowych kuluarach mówi się o szykowanej ustawie o grach losowych jako o "ustawie jednego przekrętu". Jak twierdzi tygodnik, PiS szykuje potężną "górkę" na przyszłe wybory.
"Przegląd" przewiduje następujący scenariusz: Ministerstwo Finansów opracuje korzystny dla Totalizatora projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Jednocześnie prezes Jacek Kalida opracuje plan wydatków, uzasadniający konieczność wydania 200 milionów euro, przygotuje warunki przetargu, przetestuje nowe automaty i zadba o właściwy PR (czyt. pi ar) - pisze "Przegląd". Koalicja przyjmie nowe regulacje prawne, a przyszły zwycięzca przetargu na organizatora wideoloterii odwdzięczy się PiS z nadwyżki środków przeznaczonych na projekt - przewiduje tygodnik. Wszak rzeczywisty koszt automatów do wideoloterii i monitorujących je systemów komputerowych będzie znacząco niższy - pisze "Przegląd".

"Przegląd"/arturu/dabr

euro
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)