Przesłuchanie Wassermanna

       Przewodniczący komisji hazardowej Mirosław Sekuła jest zadowolony z przesłuchania Zbigniewa Wassermanna. Poseł Prawa i Sprawiedliwości mówi natomiast, że to koniec komisji.
       W Sejmie od godziny 13:00 członkowie komisji śledczej próbują ustalić ewentualny wpływ Wassermanna na kształt powstającej w czasach rządu Jarosława Kaczyńskiego ustawy hazardowej.
       Podczas przerwy w posiedzeniu komisji Zbigniew Wassermann wyraził przekonanie, że jej prace nie pomogą w wyjaśnieniu kulis afery hazardowej. Także jego przesłuchanie się do tego nie przyczyni.
       Z dzisiejszego posiedzenia jest też niezadowolony poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz, który uważa, że służy ono tylko realizacji celów Platformy Obywatelskiej. Arłukowicz podkreślił, że komisja powinna skoncentrować się na pracy i rozpocząć przesłuchania osób, wobec których istnieją faktyczne podejrzenia co do afery.
       Jednak przewodniczący komisji poseł PO Mirosław Sekuła był zadowolony z uzyskanej wiedzy, choć przyznał, że posiedzenie jest trudne. Powiedział, że przesłuchanie rzuciło nowe światło na kulisy powstawania ustawy hazardowej.
       Po zakończeniu przesłuchania Zbigniewa Wassermanna komisja ma przesłuchać posłankę PiS Beatę Kempę.