Do końca przyszłego roku polskie firmy farmaceutyczne muszą na nowo zarejestrować swoje preparaty zgodnie z wymogami Unii Europejskiej. Jeśli nie zdążą, to ich leki znikną ze sprzedaży.
Firmy, korzystając z procedury ponownej rejestracji produktów, postanowiły zrezygnować z tych nierentownych. Zapytany o skutki takiej sytuacji Aleksander Mazurek z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego powiedział, że konsekwencją niedopuszczenia tysięcy leków do obrotu może być gwałtowny wzrost ich cen. Najgorsze, że wiele z nich figuruje na listach leków refundowanych - podkreśla Leszek Borowski, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.
Urzędnicy są przekonani, że do końca roku 2008 roku wpłynie zaledwie kilkaset wniosków o harmonizacje. Pojawia się jednak światełko w tunelu. Kilkadziesiąt firm farmaceutycznych złożyło obietnicę, że dostarczy dokumenty niezbędne do rejestracji leków. Więcej w "Pulsie Biznesu".
"Puls Biznesu"/as/Siekaj