Adam Olkowicz z komitetu organizacyjnego Euro w PZPN zaprzeczył, by Polska mogła przejąć część meczów ze względu na opóźnienia w przygotowaniach strony ukraińskiej. Dodał, że informacje takie zaszkodziły nieco w naszych wzajemnych stosunkach.
Doniesienia o tym, że Polska mogłaby przejąć część spotkań grupowych i finał Euro pojawiły się po niedawnej kontroli Michela Platiniego. Wynikało z niej, że Ukraińcy mają problem z budową infrastruktury i stadionu olimpijskiego w Kijowie.
Adam Olkowicz zapewnia jednak, że nasi partnerzy mają plan awaryjny. W razie niepowodzenia inwestycji, w Kijowie wybudowany zostanie nowy stadion mieszczący 55 tyś osób po drugiej stronie Dniepru.
Na przełomie lipca i sierpnia do Polski i na Ukrainę przyjadą kontrolerzy UEFA. Sprawdzą stan przygotowań naszych stadionów i infrastruktury. Wyniki kontroli zaprezentują pod koniec września na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA w Bordeaux , we Francji.
Wczoraj na temat organizacji Euro 2012 w Warszawie rozmawiali premier Ukrainy Julia Tymoszenko i Donald Tusk. Zapewnili, że nasze kraje zdążą na czas przygotować się do turnieju.