Oficjalne zakończenie rocznicowych obchodów odbędzie się jutro o 19-tej na czerniakowskim Kopcu Niepodległości.
Alina Janowska wspominając tamte ostatnie dni mówi, że powstańcy walczyliby dalej, gdyby mieli więcej broni. Ona sama o kapitulacji dowiedziała się walcząc na Mokotowie. Mówi, że 3 października 1944 na jej pozycji, która była cały czas pod ogniem zapanowała dziwna cisza. Alinie Janowskiej udało się uciec przed osadzeniem w pruszkowskim obozie. Tego szczęścia nie miał Bronisław Troński, który ostatni 63 dzień powstania wspomina jako jeden z najgorszych w życiu. Opowiada jak Niemcy rozstrzeliwali ludzi na miejscu, pod byle pozorem.
Ceremonią zamknięcia obchodów będzie uroczyste zgaszenie - jutro późnym wieczorem - symbolicznego ogniska na kopcu czerniakowskim.
