Władze Stanów Zjednoczonych nie wypowiedziały się jak dotąd na temat aresztowania Romana Polańskiego. Nie wiadomo też, jaka procedura zostanie w tej sprawie zastosowana. Zgodnie z umową o ekstradycji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Szwajcarią, Amerykanie muszą przekazać kanałami dyplomatycznymi do Zurychu oficjalny wniosek o wydanie podejrzanego. Musi on zawierać nakaz aresztowania, opis sprawy oraz kopie zarzutów prokuratorskich. Szwajcaria może przetrzymywać Polańskiego w areszcie przez 40 dni z możliwością przedłużenia tego okresu do 60 dni.
Na Romanie Polańskim ciążą zarzuty nielegalnego stosunku seksualnego z nieletnią, do których reżyser przyznał się w 1977 roku. Nie podlegają one przedawnieniu, ponieważ Polański jest traktowany w Stanach Zjednoczonych jako uciekinier, a - zgodnie z amerykańskim prawem - ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości nie może działać na korzyść oskarżonego. Prezydent USA nie może ułaskawić Polańskiego, ponieważ nie ma takich uprawnień. Przestępstwa kryminalne, o które oskarżony jest Polański, podlegają bowiem prawu Kalifornii i władze federalne nie mogą ingerować w procedury sądowe poszczególnych stanów.