Wizyta wiąże się z wnioskami o pomoc prawną, jakie złożyła strona rosyjska na początku kwietnia, a przesłuchania odbędą się na potrzeby rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy TU154 .
Podobnie jak było to w przypadku wizyty naszych prokuratorów w Moskwie, rosyjscy śledczy zapoznają się z naszymi materiałami i będą brali udział w aż kilkudziesięciu przesłuchaniach świadków. Będą w Polsce dwa tygodnie.
Wiadomo, że będzie to około 60 świadków, a rosyjscy prokuratorzy chcą skupić się przede wszystkim na kwestii przygotowania polskiej delegacji do wizyty 10 kwietnia.
Prokurator generalny Andrzej Seremet nie chciał zdradzić, kto znajduje się na liście świadków, do których pytania skierują rosyjscy śledczy. Wyjaśnił, że strona polska przygotowała możliwość przesłuchania wszystkich świadków, o których wnoszą Rosjanie.
Naczelny Prokurator Wojskowy Krzysztof Parulski podkreślił, że w poniedziałek rozpocznie się ustalanie szczegółów odnośnie liczby i zakresu przesłuchań.
Prokurator Parulski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy wśród przesłuchiwanych będą: szef resortu obrony Bogdan Klich i szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski, co wynikało z medialnych doniesień.
Formuła przesłuchania będzie podobna jak podczas ostatniej wizyty naszych prokuratorów w Moskwie. Rosyjscy prokuratorzy będą obecni podczas przesłuchań wskazanych przez nich świadków, ale realizowanego przez naszych prokuratorów wojskowych. Pytania, które będą kierowane do świadków Rosjanie wcześniej przesłali do Polski, ale będą je zadawać nasi prokuratorzy.
Prokuratura Generalna zapewnia, że w ramach pomocy prawnej wobec Rosjan nasi prokuratorzy działają bez zbędnej zwłoki.
