Janusz Kochanowski wystosował także apel do rządu Chin i apel do sekretarza generalnego Rady Europy o zabranie głosu w tej sprawie.
Minister Kesang Takla zwraca uwagę, że sytuacja w Tybecie jest w tej chwili bardzo trudna. Jak mówi, ludzie są więzieni nie tylko w więzieniach, ale i w domach czy klasztorach. Nie mają możliwości swobodnego przemieszczania się. Problemy wynikają także z powodu zmniejszających się zapasów wody i żywności.
Niebawem mają rozpocząć się negocjacje między Chinami a Tybetem. Minister Kesang Takla podkreśla także, iż Tybetańczycy domagają się, aby zagwarantowane im prawa w chińskiej konstytucji miały pokrycie w rzeczywistości. Tybetańczycy żądają, autonomii dla trzech historycznych prowincji. Jak podkreśla Kesang Takla, gwarantuje im ją chińska konstytucja. Tybetańczycy chcą, aby na obszarach, które są historycznie tybetańskie panowała rzeczywiście autonomia w kwestii edukacji, zdrowia, środowiska naturalnego i w sprawach religijnych. Natomiast wszystkie kwestie związane z obroną czy sprawami zagranicznymi należałyby do chińskich władz.
Minister w rządzie Dalaj Lamy na wychodźstwie zaznacza także, iż Tybetańczycy zrezygnowali już z żądania niepodległości Tybetu. Jak podkreśla, to ogromne ustępstwo.
Kesang Takla apeluje także o kontynuowanie nacisku na władze Chin, aby rozpoczęły rzeczowe negocjacje z Tybetem i zmieniły wobec niego swą represyjną politykę.