Starsi ludzie to dla społeczeństwa szansa a nie zagrożenie - podkreśla profesor Irena Lipowicz, Rzecznik praw Obywatelskich. W biurze rzecznika zaprezentowano strategie działania w starzejącym się społeczeństwie i przedstawiono rekomendacje dla rządu.
Jak mówi profesor Irena Lipowicz - o starzejącym się społeczeństwie nie powinniśmy myśleć jako o zagrożeniu, ale traktować to jak wyzwanie. "Już widzimy niepokojące objawy tego, że społeczeństwo będzie straszone przyrostem osób starszych. Nic by nam nie sprawiło większej radości niż przyrost liczby młodych ludzi i dzieci, ale stoimy wobec faktów, i te fakty są nasza szansą" - zaznacza Rzecznik Praw Obywatelskich.
Współautorka "Strategii działania w starzejącym się społeczeństwie" Krystyna Rawska podkreśla, że dla ludzi wchodzących w wiek senioralny najważniejsze jest zachowanie aktywności jak najdłużej - i trzeba to podtrzymywać. W jej ocenie jest to rola społeczności lokalnych i samorządów.
Teresa Bojanowicz z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w podwarszawskim Wawrze mówi, że dojrzali ludzie mają w sobie ciągle ogromny potencjał, który mogą wykorzystać zarówno w życiu rodzinnym, opiekując się wnukami, jak i w ogromnym obszarze życia społecznego- choćby jako wolontariusze. Teresa Bojanowicz od 9 lat społecznie prowadzi Uniwersytet Trzeciego Wieku w Wawrze
Jak mówi Teresa Bojanowicz - potencjał ludzi dojrzałych powinien być bardziej doceniany niż obecnie. "Bardziej mam wrażenie, że bardziej my szukamy obszarów gdzie możemy być przydatni - niż młodzi szukają nas. Ciągle jesteśmy postrzegani jako nienadążający za atrakcyjną współczesnością" - zauważa Teresa Bojanowicz.
Ludzie w okresie "trzeciego wieku" mogą z siebie wiele dać, ale w starości potrzebują wsparcia społeczeństwa. Nie powinni być wtedy zdani wyłącznie na pomoc swoich rodzin, jest to także zobowiązanie państwa - podkreśla profesor Piotr Błędowski, ekonomista. Według jego rekomendacji - w Polsce powinien powstać fundusz przeznaczony na finansowanie świadczeń na rzecz osób niesamodzielnych. Ekonomista SGH zaznacza, że w krajach europejskich te świadczenia są współfinansowane ze środków publicznych, bo opieka nad ludźmi niesamodzielnymi wykracza poza możliwości zwykłego budżetu domowego.
IAR
