Wśród osób, które podpisały się pod dokumentem są, między innymi, Wisława Szymborska, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis, Aleksander Kwaśniewski, Jan Widacki i Marek Borowski. Lider Lewicy i Demokratów sądzi, że takie porozumienie jest potrzebne. Według Borowskiego osoby z autorytetem muszą włączać się do życia publicznego.
Z kolei poseł SLD Ryszard Kalisz uważa, że nowe stowarzyszenie nie jest zagrożeniem dla lewicy, ponieważ nie jest ruchem politycznym, nie jest też zalążkiem nowej partii. Oświadczenie, według Kalisza, jest wyrazem zaniepokojenia sposobem sprawowania władzy wyrażonym przez grupę autorytetów Rzeczypospolitej.
Według posła Prawa i Sprawieliwości Jacka Kurskiego, tworzenie stowarzyszenia to jednak krok w kierunku powołania nowej partii. Jest to ,zdaniem Kurskiego, nadbudowa, której bazę stanowić będą politycy pokroju Aleksandra Kwaśniewskiego wspartego przez Wisławę Szymborską z jej dorobkiem literackim.
Poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Rybicki także uważa, że na scenie politycznej pojawi się nowe ugrupowanie. Uważa, że powstanie stowarzyszenia jest formą sondowania nastrojów społecznych. Rybicki twierdzi, że jest to przedsionek nowego ugrupowania politycznego.
Sygnatariusze Ruchu na Rzecz Demokracji w swoim oświadczeniu podkreślają, że przeszłość nie powinna dzielić Polaków. Sygnatariusze deklarują, że szanują zryw "Solidarności" oraz osiągnięcia "okrągłego stołu", szanują demokrację i państwo prawa oraz popierają integracją europejską.
