Według "Rzeczpospolitej" lewica ma już gotowy swój projekt, który schowa jednak do szuflady - ma wobec niego wątpliwości, gdyż jego twórcami są Włodzimierz Czarzasty i Robert Kwiatkowski. Jeden z lewicowych polityków powiedział, że partia obawia się, czy ich projekt nie kryje jakiś interesów biznesowych. Za to poprawki LiD będą dotyczyć regulacji, na które nie zgodzi się PO.
W opinii "Rzeczpospolitej" w ten sposób lewica chce utrzymywać pat w nowelizacji ustawy o mediach.
Politycy LiD przyznają, że nie opłaca im się popierać PO. Jak mówią, dopóki prezesem telewizji publicznej jest Andrzej Urbański, nie będzie ich nadmiernie krytykował. Nie chcą jednak, by Platforma zarzuciła im działanie w zgodzie z PiS. Dlatego zamierzają odciąć się od jednych i drugich.
Lewica nie zgadza się z PO w kwestii abonamentu. Platforma podczas kampanii wyborczej obiecywała jego likwidację, teraz proponuje, by zająć się nim w osobnej ustawie.
Wojciech Olejniczak powiedział "Rzeczpospolitej", że PO musiałoby wycofać się z likwidacji abonamentu, by móc liczyć na poparcie lewicy.
"Rzeczpospolita" przypomina, że bez głosów lewicy PO nie uda się odrzucić pewnego weta prezydenta.
"Rzeczpospolita"/kw/ dabr