Rodzice obawiają się także, że szkoły nie są w stanie zapewnić ich dzieciom odpowiedniej opieki po szkole, bo świetlice są przepełnione.
Dziennik podaje, że według nauczycieli dzieci w wieku sześciu lat nie są emocjonalnie przygotowane na naukę szkole, a 45-minutowe lekcje są dla nich za długie.
"Rzeczpospolita", powołując się na sondaż GFK Polonia, pisze, że większość Polaków podziela obawy rodziców. Według badań aż 62 procent Polaków uważa, że polskie szkoły nie są przygotowane na przyjęcie małych dzieci, a 58 procent sądzie, że posyłanie sześciolatków do szkoły to chybiony pomysł.
Według planów MEN w roku szkolnym 2009/2010 do pierwszych klas mają póść siedmiolatki z 2002 roku (ponad 350 tysięcy dzieci) i pierwsza połowa rocznika sześciolatków z 2003 roku (ponad 170 tysięcy).
Eksperci z Ministerstwa Edukacji Narodowej uspokajają rodziców, że do 2009 roku szkoły da się jeszcze do potrzeb najmłodszych przystosować. Resort planuje miedzy innymi opracować specjalny plan nauczania, zmiejszyć liczebność klas do 18 uczniów i zapewnić dzieciom opiekę nauczyciela, aż do momentu odebrania ich przez rodziców.
Więcej o planach MEN w "Rzeczpospolitej".
Rzeczpospolita/iar/kw/jędras
