Zdaniem "Rzeczpospolitej", dzięki znowelizowanej ustawie posłanka Staroń uwłaszczyła lokal usługowy na gruncie, który wart jest kilkaset tysięcy złotych. Posłanka zapłaciła za to749 złotych. Gazeta przypomina, że w ubiegłym roku Lidii Staroń cofnięto rekomendacje do pracy nad nowelizacją w związku z niepotwierdzonymi informacjami, iż może być stroną w pracach nad tym aktem prawnym.
Lidia Staroń zaprzecza temu, że zyskała na nowelizacji prawa spóldzielczego. W opinii posłanki, pomównienia pod jej adresem są autorstwa lobby prezesów spółdzielni, których - zdaniem Staroń- samowola i i bezkarność została ukrócona po wprowadzeniu nowego prawa.
IAR/"Rzeczpospolita"/as/Siekaj