Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - Co wiedzą o akcji dowódcy z Afganistanu

0
Podziel się:

Prokuratura wojskowa nie przesłuchała dowódców żołnierzy podejrzanych o zabicie cywilów w afgańskiej wsi - ustaliła "Rzeczpospolita".

Wyjaśnień w tej sprawie nie złożył ani generał Marek Tomaszycki - dowódca kontyngentu w Afganistanie, ani pułkownik Adam Stręk - dowódca Polskiej Grupy Bojowej, ani generał Bronisław Kwiatkowski - szef Dowództwa Operacyjnego, który w kraju nadzoruje misje.
Generał Sławomir Petelicki - twórca i pierwszy dowódca jednostki specjalnej GROM - podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jeśli podczas misji giną cywile, procedury NATO nakazują przesłuchanie dowódców wszystkich szczebli. Według generała, należy się zastanowić, czy nie mamy tu do czynienia z próbą ukrycia odpowiedzialności.
O konieczności przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, obejmującego również dowódców, mówi także Roman Giertych, który - jak ustaliła "Rzeczpospolita" - będzie prawdopodobnie adwokatem żołnierzy oskarżonych o zabójstwo cywilów. "W tym wypadku musimy zastanowić się, czy odpowiedzialność nie leży po stronie dowódców i polityków" - mówi dziennikowi Roman Giertych. Podkreśla też, że nie wierzy w winę oskarżonych.
Według źródeł "Rzeczpospolitej" w Ministerstwie Obrony Narodowej jest ściśle tajny raport o sierpniowych zdarzeniach sporządzony przez dowódców polskiego kontyngentu w Afganistanie.

Rzeczpospolita/IAR/kw/kal

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)