Co roku koła łowieckie w porozumieniu z Lasami Państwowymi i gminami ustalają limity odstrzału dziczyzny. Ma to na celu zachowanie równowagi w ekosystemie oraz zachowanie optymalnej populacji. Za każde zwierzę zastrzelone ponad te normy wojewodowie powinni naliczać kary jak za kłusownictwo. Od 1 tysiąca złotych na przykład za zająca do 12 tysięcy złotych za łosia. Tylko w ostatnich trzech latach w województwie lubelskim odstrzelono 4,5 tysiąca zwierząt więcej niż pozwalały na to wcześniejsze ustalenia.
Dotąd sądy zajmujące się sprawą wyliczały szkodę na podstawie cen dziczyzny w skupie. Niskie kwoty strat liczonych w ten sposób powodowały umorzenie spraw. Po interwencji CBA i Prokuratorii Generalnej, ma się to zmienić. Koła łowieckie będą słono płacić za odstrzał zwierząt ponad limity - pisze "Rzeczpospolita".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / "Rzeczpospolita" / jp / kusiak
