Amerykański politolog, a także doradca do spraw bezpieczeństwa byłego prezydenta USA Jimmy'ego Cartera twierdzi, że "w nowych warunkach jakikolwiek atak na irańskie instalacje nuklerane" musi zostać poprzedzony wiarygodnym podważeniem tez raportu przygotowanego przez amerykański wywiad.
Profesor Brzeziński podkreśla, że nowe okoliczości nie powinny mieć wpływu na budowę elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Jak mówi "Rzeczpospolitej", myśląc o bezpieczeństwie międzynarodowym, należy wybiegać na 15-20 lat do przodu.
W opinii politologa Polska godząc się na umiejscowienie tarczy na swoim terytorium, musi negocjować z Amerykanami "ustalenie pełnej współzależności geostrategicznej".
"Rzeczpospolita"/łp/dabr