Historyk twierdzi, że miał pracować w prywatnej szkole w Bielsku-Białej, gdzie mieszka, ale mu podziękowano. Ponieważ wcześniej skończył też Technikum Elektroniczne zamierza szukać pracy też w tym zawodzie, w bielskim Fiacie. Rozważa też pracę magazyniera w supermarketach.
"Rzeczpospolita" przypomina, że książka biograficzna o byłym prezydencie wywołała medialną burzę w kraju. Lech Wałęsa czuł się publikacją urażony, zagroził nawet, że wyjedzie z Polski i odda Nagrodę Nobla.
"Rzeczpospolita"/kry/orzechowska