Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" Miejsce tragedii na razie bez ochrony?

0
Podziel się:

Wycieczka szkolna z Wielkopolski bez kłopotu weszła na teren katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem - pisze "Rzeczpospolita". Na miejsce katastrofy pojechali uczestnicy szkolnej wycieczki do Katynia w ramach programu "Szlakiem męczeństwa i kultury Polaków na Wschodzie". Starosta gnieźnieński Krzysztof Ostrowski, organizator i uczestnik wyjazdu powiedział, że niedaleko lotniska na dużej przestrzeni są porozrzucane szczątki rozbitej maszyny. "Sami byliśmy zdziwieni, ze nas wpuścili" - powiedział Ostrowski "Rzeczpospolitej". Jego słowa potwierdza uczestniczka wycieczki, żona posła PiS Zbigniewa Dolaty.

Według relacji starosty Krzysztofa Ostrowskiego, Rosjanie wydzielili kawałek terenu, gdzie potencjalnie wskazuje się miejsce śmierci prezydenta RP.
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówi, że myślał, iż teren jest dobrze zabezpieczony i nikt postronny nie może tam się dostać. "Jeśli Rosjanie otworzyli teren katastrofy, by ludzie mogli oddać hold ofiarom, to jest to jak najbardziej na miejscu" - powiedział Paszkowski. "Jeżeli jednak miało to na celu zaspokojenie ludzkiej ciekawości, to jest to niedopuszczalne" - dodał.

"Rzeczpospolita"/IAR/dw/ab

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)