Dotychczas uważano te badania za zupełnie bezpieczne. Z eksperymentów, przeprowadzonych przez naukowców z amerykańskiego uniwersytetu Yale, wynika jednak, że nadmiar ultradźwięków może zmylić komórki nerwowe, które w okresie płodowym życia dziecka wędrują przez mózg, by zająć przeznaczone miejsca. Badania przeprowadzone na myszach wykazały, że niektóre komórki nerwowe pod wpływem ultradźwięków nie docierają do celu, ale zatrzymują się w innych warstwach mózgu.
Wyniki eksperymentów nie oznaczają, że należy zaprzestać badań prenatalnych potrzebnych z medycznego punktu widzenia. Nie można jednak wykonywać ich tylko z powodu kaprysu matki. Już wcześniej udowodniono, że dzieci, poddawane bez umiaru badaniom prenatalnym, częściej przychodzą na świat lżejsze, niż powinny. Częściej też są leworęczne i później zaczynają mówić.
iar/"Rzeczpospolita" 08 08/Siekaj/dj