Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita": Za MP3 nie do więzienia?

0
Podziel się:

Za ściąganie plików MP3 nie idzie się do więzienia - pisze Rzeczpospolita. Ostatnie publikacje prasowe mówiące o 5 latach więzienia i o funkcjonariuszach przeszukujących mieszkania internautów sciągających pliki muzyczne to według komisarza Zbigniewa Urbańskiego z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji - nieporozumienie.

"Można tu jedynie mówić o naruszeniu praw autorskich" - mówi komisarz. "Rzeczpospolita" podaje, że nieporozumienie bierze się z braku rozróżnienia dwóch odrębnych czynów: czym innym jest ściąganie muzyki po to, by jej prywatnie słuchać. Czym innym natomiast - udostępnianie plików, by ini mogli je ściągać. Ten ostatni czyn jest rzeczywiście karalny. W przypadku, gdy osoba czerpie z tego dochód - grozi jej nawet 5 lat więzienia.
Osobom, które wyłącznie ściągają utwory z sieci, może natomiast grozić odpowiedzialość cywilna. Twórca ma prawo zażądać nawet trzykrotności wynagrodzenia. Jednak nawet jeśli przyjmiemy, że osobom ściągającym muzykę z sieci grozi odpowiedzialność cywilna, to jest ona iluzoryczna, ponieważ policja nie może się zajmować łamaniem praw autorskich, o ile nie są one przestępstwem.

"Rzeczpospolita"/ arturu/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)