Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" Zabrakło czasu dla czwartego generała

0
Podziel się:

"Rzeczpospolita" pisze, że prezydent zamierzał awansować do stopnia generalskiego czterech, a nie trzech oficerów. Według informacji gazety, Lech Kaczyński w ostatniej chwili chciał nominować czwartego oficera, ale zabrakło na to czasu.

  1. maja, prezydent, który odwiedził polskich żołnierzy w Kosowie, zapowiedział, że awansuje nie trzech, lecz czterech oficerów. Jak pisze "Rzeczpospolita", rankiem 3 maja do Ministerstwa Obrony dotarła informacja, że są przygotowywane dokumenty w tej sprawie. Według dziennika, czwartym awansowanym oficerem mógł być dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk Dariusz Wroński lub dowódca 3. Flotylli Okrętów komandor Marek Kurzyk. To dlatego, że prezydent już po podpisaniu awansów zorientował się, że wśród nominowanych nie ma ani jednego oficera liniowego - pisze "Rzeczpospolita". Na liście, przygotowanej przez ministra Klicha było zaś tylko dwóch oficerów liniowych - płk Wroński i kmdr Kurzyk. Według szefa MON Bogdana Klicha, prezydent zgodził się, by w przyszłości wrócić do rozmów o awansach generalskich dla odrzuconych kandydatów.

"Rzeczpospolita"/IAR/daw/MagM

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)