Połączenie obu partii popiera Wojciech Wierzejski z Ligi Polskich Rodzin. Polityk LPR podkreślił, że już od roku głosił takie poglądy. Jego zdaniem, wspóldziałanie obu partii będzie korzystne dla Polski pozwoli na skuteczniejszy sposób realizacji postulatów obu partii.
Krzysztof Filipek z Samoobrony jest podobnego zdania. Dodaje, że nie trzeba tworzyć nowej partii, by wspólnie działać. Jego zdaniem, ograniczałoby to swobodę działalności obu partiom.
Karol Karski z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jego partia na razie obserwuje sytuację i nie podejmuje działań. Dodał, że to co robią partnerzy koalicyjni PiS jest ich wewnętrzną sprawą.
Z kolei wicemarszałek Sejmu, Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, uważa, że gdyby Samoobrona wyszła z koalicji, to Liga byłaby zmuszona do zawarcia innego sojuszu. Jego zdaniem, taka sytuacja świadczy o tym, że LPR szykuje się na wcześniejsze wybory.
Andrzej Lepper powiedział na konferencji w Szczecinie, że Samoobrona i Liga Polskich Rodzin zamierzają działać wspólnie na scenie politycznej. Na razie nie wiadomo, czy będzie to wspólny komitet wyborczy tych partii, czy całkiem nowe ugrupowanie.
