Lech Kaczyński przywrócił oświadczenia lustracyjne i procedurę karną w sprawach lustracyjnych. W projekcie jest też powrót do definicji świadomej, tajnej współpracy z peerelowskimi służbami. Ma zostać utrzymana zasada domniemania niewinności. Sądy okręgowe na terenie całego kraju będą prowadzić postępowania lustracyjne.
Posłowie komisji nadzwyczajnej opiniowali poprawki, które zgłoszono podczas drugiego czytania projektu. Jak powiedział przewodniczący komisji, Karol Karski z PiS, większość poprawek miała charakter uściślający przepisy lustracyjne. Na przykład - powiedział poseł - doprecyzowano, komu należy składać oświadczenie lustracyjne oraz zwiększono o komorników katalog osób podlegających lustracji. Karol Karski powiedział, że byłby to jedyny zawód prawniczy nie objęty lustracją. Lustrowani mają być także dyrektorzy komisji egzaminacyjnych oraz członkowie zarządów i rad nadzorczych spółek o istotnym znaczeniu dla porządku publicznego.
Nie zyskały akcpetacji komisji poprawki zgłoszone przez Platformę Obywatelską. Jak powiedział poseł Sławomir Nitras, Platforma bezskutecznie próbowała wytłumaczyć, że zastąpienie przez IPN Rzecznika Interesu Publicznego to zły pomysł. Inną rolę miał Rzecznik, a inną Instytut Pamięci Narodowej - wyjaśnił.
Komisja odrzuciła też propozycję Platformy, by do 11-osobowego kolegium IPN dziewięciu jego członków wskazywał Sejm, a dwóch prezydent. W projekcie prezydenta siedmiu członków kolegium ma rekomendować Sejm, a po dwóch Senat i prezydent.
Głosowanie nad projektem ma się odbyć jutro.
